Kupując nowy komputer coraz częściej zastanawiamy się czy zamontować do niego wodne chłodzenie na procesor zwane potocznie AIO. Firma Arctic już od paru lat zajmuje się produkcją takich urządzeń i jednym z nich jest Liquid Freezer II 240 w wersji RGB. Jest jedna rzecz, która odróżnia chłodzenie ze stajni Arctic od pozostałych. Chodzi o chłodnicę, która w odróżnieniu od konkurencji jest o grubości 38 mm. Czy taka grubość jest wystarczająca, aby schłodzić procesory z najwyższej półki? Cóż odpowiedź nie jest jednoznaczna, a poniżej postaram się przedstawić zalety i wady konstrukcji Liquid Freezer II 240 RGB.
Recenzja dotyczy trzeciej wersji chłodzenia Liquid Freezer II 240 w wersji RGB. Mimo bardzo podobnego wyglądu do poprzedniczki, najwięcej zmian zostało wprowadzonych wewnątrz urządzenia. Chodzi oczywiście o budowę pompki oraz przeprojektowano sam blok wodny, tak aby był jeszcze bardziej wydajny.

Budowa chłodnicy
Zacznijmy od chłodnicy, bo to jeden z dwóch najważniejszych elementów chłodzenia. Producent podaje, że grubość chłodnicy to 38 mm. W rzeczywistości, sekcja chłodząca a dokładnie żebra, których zadaniem jest odprowadzanie ciepła są dużo cieńsze, bo jest to około 30 mm. Grubość 38 mm jest liczona z całą obudową chłodnicy. Może to dać mylne wrażenie odnośnie możliwości odprowadzania ciepła. Na chłodnicy fabrycznie zamontowane są dwa wentylatory z podświetleniem RGB. W sprzedaży jest też wersja ARGB. Jednak opisywany model to wersja RGB. Przewody od wentylatorów są poprowadzone bezpośrednio do pompki i schowane w oplocie rurek z cieczą. Dzięki takiemu rozwiązaniu zmniejszono ilość niepotrzebnej plątaniny kabli do minimum. Jednocześnie konsument podczas montażu ma do podłączenia dosłownie dwa kable. Chłodnica wraz z wentylatorami daje grubość 65 mm. Taki zestaw nie zmieści się do każdej obudowy i należy mieć to na uwadze podczas zakupu. Oczywiście obudowy komputerowe dostępne na rynku dają różne możliwości montażu. Można taką chłodnicę zamontować z przodu, z boku lub u góry obudowy. Ta ostatnia opcja najlepiej odprowadzi ciepło, jeśli chodzi o małe chłodnice. Nigdy nie należy chłodnicy montować na dole obudowy. Powody są dwa. Pierwszy, to taki że ciepło ucieka do góry a nie w dół, a wiatraki są zamontowane tak, aby wypychać powietrze przez chłodnicę. Drugi powód to ciecz, której z czasem może zacząć ubywać i jeśli chłodnica znajdzie się poniżej poziomu pompki to całe powietrze będzie uciekało do pompki, co spowoduje, że przepływ cieczy będzie ograniczony. Może to doprowadzić do uszkodzenia pompki lub co gorsza do przegrzania procesora.

Budowa pompki
Jeśli chodzi o pompkę lub jak kto woli bloko-pompkę to ta do małych nie należy. Jej wielkość to 98 mm na 78 mm. Wysokość to 54 mm. Nie posiada ona żadnego podświetlenia. Jednym takie rozwiązanie może się podobać innym nie. Posiada za to mały wiatraczek, którego zadaniem jest schłodzenie elektroniki odpowiadającej za pracę pompki. Jest on praktycznie niesłyszalny z zewnątrz obudowy.
Jeśli chodzi o sekcję odprowadzania ciepła, to niestety nie jest ona zbyt duża i ledwo pokrywa procesor. Zadaniem Liquid Freezer II 240 było schłodzenie procesora Ryzen 5950X, którego wielkość IHS to około 38 mm. Natomiast wielkość miedzianej sekcji odpowiadającej za odprowadzanie ciepła to około 40 mm. Należy pamiętać, że producent umieścił na tej sekcji śrubki co jeszcze bardziej zmniejsza powierzchnię, która odpowiada za odprowadzanie ciepła. Co w rezultacie przekłada się na wyższe temperatury procesora podczas pracy komputera.

Ciekły metal
Producent nie zaleca korzystania z ciekłego metalu. Powodem są śrubki umieszczone na miedzianej sekcji odbierającej ciepło, które przy kontakcie z ciekłym metalem uległyby utlenieniu. Co doprowadziłoby do uszkodzenia pompki.
Osobiście nie rozumiem tego zachwytu i mody na korzystanie z ciekłego metalu. Owszem, w jednej maszynie mam nałożony ciekły metal, ale nijak on poprawia odprowadzanie ciepła. Dość często słyszę, że ciekły metal stosuje się gdyż nigdy nie wysycha. Jednak dobra pasta też przez lata potrafi utrzymać swoje właściwości bez jakiejkolwiek wymiany, tym bardziej że z roku na rok jakość i żywotność past ulega znacznej poprawie. Rozumiem stosowanie ciekłego metalu przy starszych powietrznych chłodzeniach lub też mało wydajnych chłodzeniach. Jednak w przypadku wydajnego AIO mija się to absolutnie z celem. Stosowanie ciekłego metalu ma swoje minusy. Przede wszystkim należy zabezpieczyć sekcję płyty głównej wokół gniazda procesora, aby podczas nakładania ciekłego metalu, ten nie uszkodził komputera. Ciekły metal w odróżnieniu od pasty jest bardzo dobrym przewodnikiem prądu. Kolejna rzecz to nakładanie. Trzeba poświęcić kilka minut na poprawne nałożenie ciekłego metalu i stworzenie specjalnej powłoki. Chodzi nie tylko o poprawne rozprowadzenie, ale również o nałożenie odpowiedniej ilości. Ostania rzecz to wżery jakie powoduje ciekły metal. W kontakcie z miedzią, ciekły metal tworzy specjalną warstwę, która nie jest specjalnie groźna dla samej powierzchni, jednak pozostanie już tam na zawsze. Jeśli chodzi o chłodzenia oparte na aluminium to absolutnie nie należy nakładać ciekłego metalu na takie powierzchnie, gdyż zakończy się to trwałym uszkodzeniem takiej powierzchni.

Chłodzenie procesora
Wróćmy do możliwości chłodzenia Liquid Freezer II 240. Tak jak pisałem wyżej AIO miało za zadanie schłodzić procesor AMD Ryzen 5950X. I szczerze, chłodzenie nie podołało. Procesor bardzo szybko osiągał 90 stopni podczas stresu i Arctic Liquid Freezer II 240 nie był w stanie go schłodzić.

Inaczej miała się sytuacja kiedy na procesorze został wykonany tzw. undervolting. Wtedy faktycznie procesor pozostawał poniżej maksymalnej temperatury. Jednak jak wiadomo undervorolting nie sprawdza się we wszystkich rozwiązaniach. A kupowanie chłodzenia, które sprawdzi się tylko po przycięciu mocy mija się z celem.

Podsumowanie
Liquid Freezer II 240 RGB to dobre chłodzenie i bez problemu poradzi sobie ze słabszymi procesorami. Nie należy go stosować z topowymi gorącymi jednostkami. Jednym z minusów chłodzenia ARctic Liquid Freezer II 240 RGB są rurki, które zamocowane są na sztywno bez możliwości jakiejkolwiek regulacji, jak i na pompce tak samo i na chłodnicy. Kolejnym minusem jest zbyt mała sekcja odpowiadająca za odprowadzanie ciepła. Jeśli chodzi o plusy, to do nich należy zaliczyć montaż i ogarnięte kable od wiatraków, możliwość regulacji i podpięcia RGB do płyty głównej. Chłodzenie jest bardzo ciche, a wiatraki wytwarzają tylko niesłyszalny szum powietrza. O ile nie są ustawione w automatycznym trybie regulacji prędkości. Nawet mały wiatrak zamontowany na pompce też jest bardzo cichy. Producent oferuje 6 lat gwarancji, co jest kolejnym plusem. Jeśli miałbym kupować ponownie chłodzenie od firmy Arctic do procesora Ryzen 5950X, to zdecydowałbym się na większą 420mm chłodnicę i wersję ARGB. Bo nawet chłodnica o wielkości 360mm w ciepłe dni ma problem z utrzymaniem niskiej temperatury procesora Ryzen 5950X.
Sprzęt do testów został zakupiony z własnych środków.