Domowy pasztet często gościł na stole w moim rodzinnym domu. Głównym jego składnikiem był królik, ale cóż ponieważ żadnego nie udało mi się złapać, zrobiłam pasztet z tego co upolowałam w sklepie. Skorzystałam z rad mojej Mamy i wygląda na to, że dzięki temu udało mi się zrobić naprawdę smaczny pasztet. Do tego świeży chlebek i ogórek i pyszne jedzonko gotowe.
Składniki:
- 40 dkg łopatki
- 30 dkg karczku
- 10 dkg wątróbki ( u mnie z indyka)
- 10 dkg surowego boczku
- 10 dkg słoniny
- 1 udko z kurczaka
- 4 jajka
- 1 duża bułka pszenna
- 1 cebula
- 1 marchewka
- sól, pieprz, majeranek, gałka muszkatołowa
Do dużego garnka wkładamy mięsa: łopatkę, kurczaka, karczek, boczek i słoninę oraz marchewkę i cebulę. Gotujemy do miękkości, jakieś 1,5 godziny. W międzyczasie do garnka wkładamy wątróbkę i gotujemy przez 5-10 minut.
W wywarze z mięsa namaczamy bułkę.
Wystudzone mięso, warzywa i bułkę mielimy w maszynce do mięsa na średnim sitku.
Do masy dodajemy 4 jajka, sól, pieprz, trochę majeranku (dużą szczyptę) i trochę gałki muszkatołowej. Wyrabiamy i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie sprawdzamy czy pasztet potrzebuje jeszcze soli i ewentualnie dosmaczamy.
Formę do pieczenia smarujemy smalcem i posypujemy bułką tartę. Przekładamy pasztet. Na wierzchu możemy poukładać plasterki boczku, słoniny albo wiórki smalcu.
Pieczemy ok. 1 godz 20 min. w temp. 180 st. C.
Do upieczenia pasztetu z podanej porcji użyłam foremki 22x23 cm.
Smacznego!